gabf

BIPA, DIPA, DCA, IBA…WTF?

Jest piwo, które jest piekielną bramą, a zarazem odrzwiami św. Piotra. Nie wchodząc w szczegóły odnośnie poziomu ekstraktu, barwy w EBC/SRM, czy też procentu alkoholu chciałbym mu się przyjrzeć od strony … lingwistycznej. Styl ten ma wiele nazw. Black India Pale Ale, Dark Cascadian Ale, Indian Black Ale, Dark India Pale Ale, Pitchy Black India Pale Ale… Niejednoznaczność tu może przeszkadzać. Każda z tych nazw ma swoje plusy, każda może być jakoś obalona.

O tym, że w Stanach Zjednoczonych istnieje niewyczerpana siła i inwencja piwowarów wiadomo nie od dziś. Znakomita większość ciekawych piwnych inicjatyw dzieje się właśnie tam. Tam również, na początku XXI wieku powstał styl dziś omawiany. Jego powstanie, choć nie tak dawne, owiane jest małą legendą. Pierwsze wzmianki o uwarzeniu takiego piwa sięgają wczesnych lat 90 dwudziestego wieku. Nie można jednak ich udowodnić. Dlatego też przeskakujemy o dekadę, wtedy  przewijają się głównie dwa nazwiska: John Maier’a i Matt Phillips’a. Ten pierwszy uwarzył wtedy Skull Splitter (ciemną odmianę piwa stylu IPA – Brutal bitter). W tym samym czasie w pobliskiej Kanadzie, drugi wymieniony piwowar stworzył piwo o nazwie Black Toque, oznakowane jako India Dark Ale. Kolejnym ważnym wydarzeniem w historii tego stylu było uwarzenie i rozpropagowanie piwa W-10 z browaru Widmer. Piwo w tym czasie określane było jako  Pitchy Black IPA albo Cascadian Dark Ale. Zaangażowani amerykańscy i kanadyjscy piwowarzy przyczynili się do ustanowienia oficjalnego stylu zatwierdzonego Brewer Association. Wbrew inicjatorom piwo nie nazwano Cascadian Dark Ale lecz American India Black Ale. Nie wszystkie werdykty wydawane przez tą czy inną piwną organizację są bezkrytycznie akceptowane. Pojawiły się zatem głosy sprzeciwu. Zaczęto zastanawiać się nad alternatywami. Te przekroczyły granicę USA i Kanady, Atlantyk. W końcu pojawiły się i w Polsce. Pojawiło się Black Hope z Ale Browaru, podpisane jako Black IPA. Później, z kolei wyskoczyła nam Orka od Kolaborantów sygnowane jako Cascadian Dark Ale. Jak zatem nazwać to piwo ostatecznie? Rozważmy po kolei wszystkie warianty.

Black / Dark India Pale Ale. W obu przypadkach mamy do czynienia z błędem lingwistycznym. Czarne/Ciemne … Jasne Ale.  Jednak nazwa ta ma uzasadnienie historyczno-ewolucyjne. Black czy Dark IPA jest odmianą, ewolucją stylu IPA. Przedrostek podkreśla jedynie charakter. Mi osobiście bardziej przemawia nazwa Black IPA. Dark IPA ma problem z dzieleniem tego same skrótu z odmianą Double IPA.

(American ) India Black Ale. Akceptowane na Great American Beer Festival. Brzmi to jak kompromis, zadowalający wszystkim zainteresowanych, bez ofiar czy też rannych. Bez błędów, dobrze odwołuje się do charakteru piwa. Oczywiście i tu są jednak problemy. Piwo wszakże powstało na granicy dwóch państw, a zatem wymienianie tylko Amerykanów może ranić ich północnych sąsiadów. Pojawiła się gdzieś propozycja nazwy North American Black Ale … Dla mnie to trochę paranoją szukania jak najmniejszego kompromisu zalatuje.

Inny „problemem” pojawiający się w tej przepychance piwnych neerd’ów jest trzymanie w nazwie części „India” gdyż piwo nie ma już nic wspólnego z tym transportowanym swego czasu do brytyjskiej kolonii… Istnieje jeszcze trzecia opcja…

Cascadian Dark Ale – nazwa pochodzi od Cascade Mountain Range. Owo górskie pasmo przechodzi przez cztery stany USA i jedną prowincję Kanady.  To w tym regionie miało powstać pierwszy raz w historii piwno mocno chmielone, z dodatkiem ciemnych słodów. Nazwa, która chce połączyć Brytyjską Kolumbię, stan Waszyngton, Oregon, zachodnie Idaho i północną Kalifornię. W niektórych opowieściach z tego regionu pojawia się nawet nazwa The Peoples Republic of Cascadia… To wszystko sprawia wrażenia dość romantycznej historii… Dla mnie jednak nazwa nie jest jasna. Dark Ale nie oddaje wcale bogatego charakteru piwa. Mówi tylko nam o piwie ciemnym piwie górnej fermentacji. Samo Cascadian również nie jest  jasne. Dalej nie wyjaśnia co to za piwo. Uhonorowanie piwnych mistrzów z tej części świata jest chwalebne. Z drugiej strony nazwy stylów piwnych nie muszą się łączyć z regionem powstania. Podkreślenie regionu gór Kaskadowych miało wysławić użycie chmieli z owego regionu. Ale czy używając innych chmieli tworzymy naprawdę inne piwo? Nie sądzę, dlatego nie jestem zwolennikiem tej nazwy.

Jak to wszystko zatem podsumować? Myślę, że najbardziej poprawną nazwą byłoby India Black Ale, bez amerykańskiego czy też nawet północnoamerykańskiego przedrostka. Najmniej konfliktogenne czy też sprzeczne. Nie mniej w sercu nadal mam miejsce na mocną, choć błędną Black IPA ;)

Michał, http://www.malepiwowordpress.com

laduzze light

przy pisaniu tego tekstu korzystałem z następujących źródeł.

http://lisamorrison.hoppress.com/2010/01/26/emerging-beer-style-cascadian-dark-ale/

http://byo.com/stories/item/2013-birth-of-a-new-style-cascadian-dark-ale

http://drinkwiththewench.com/2011/10/that-which-we-call-a-rose-the-black-ipa-name-debate/

Black IPA? No. Dark Cascadian Ale? No. American-Style Black Ale? Yes!