Festiwal piw bożonarodzeniowych i zimowych w Essen (Belgia)

Od osiemnastu lat grupa O.B.E.R. (Objective Beer tasters Essen Region) stara się w połowie grudnia wprowadzić piwoszy w świąteczną atmosferę, zapraszając ich na festiwal piw bożonarodzeniowych. Zgodnie z zapowiedzią udało mi się tam w tym roku po raz pierwszy dotrzeć. Chciałbym podzielić się z wami, drodzy czytelnicy, moim wrażeniami.
Festiwal ma miejsce w belgijskim Essen, tuż przy granicy z Holandią. Sława wydarzenia, tradycja, gama dostępnych piw i lokalizacja, stworzyły ogromne zainteresowanie, co można było zobaczyć tuż przed wejściem do sali jak i w niej samej. Tylko w zeszłym roku festiwal odwiedziło ponad 3000 gości. Nie zdziwię się, jeśli w tym roku rekord zostanie pobity. Powiadomię was wtedy o tym ;)
essen 1
essen 2
Dodatkowym komentarzem do drugiego zdjęcia może być fakt, że zostało ono zrobione zaledwie półtora godziny od rozpoczęcia wydarzenia (a jest to wydarzenie dwudniowe!). Hala festiwalowa może pomieścić 900 osób, z czego wchodząc do sali usłyszałem, że byłem 731. Nie minęło dużo czasu, gdy dotarł do nas z głośników komunikat, że wstęp do hali jest chwilowo wstrzymany.
Co oprócz masy ludzi można było na miejscu spotkać? Oczywiście piwny Olimp przysypany śniegiem :). Wedle organizatorów pobili oni w tym roku rekord liczby zgłoszonych piw festiwalowych. Na gości czekało 174 piwa świąteczne i zimowe, w znakomitej większości ze wszystkich regionów Belgii. Warto wspomnieć o gościach z Niemiec i Holandii (może w przyszłym roku, któryś z polskich browarów odważy się na wystawienie reprezentacji w Essen?).
Po zaopatrzeniu się w przewodnik z opisem wszystkim piw, żetonów i festiwalowe szkło przystąpiłem do wybrania sobie kilku kandydatów do degustacji. Poza znalezieniem sobie miejsca, aby w spokoju choć stanąć, wybór piw był najtrudniejszym zadaniem tego dnia. Jak poradzić sobie z tak ogromną kartą? Zdałem się trochę na organizatorów i ich sugestie. Przy każdym piwie zamieszczona była informacja jak jest ono rzadkie, trudne do zdobycia, czy jest debiutantem festiwalowym, czy wygrywało może konkurs w przeszłości.
essen 8
Zdecydowałem się na smakową dywersyfikację. Od napitków, które generalnie są rzadko spotykane (np. Fantome de Noel), które ciężko spotkać w wersji beczkowej (m.in. Winterbol), przez debiutantów (np. Alleluia), aż do tych dostępnych w sklepach (N’Ice Chouffe). Od blondów (Winter Brigand), przez te o miedzianym zabarwieniu (Goliath Christmas) do tych bardzo ciemnych (Hof Korvantunturi). Zdecydowałem się na degustację 10 piw, które przez najbliższe wpisy postaram się Wam przybliżyć.
Organizatorzy są dumni z międzynarodowego charakteru wydarzenia. Faktycznie można to odczuć. Wszystkie informacje, przewodniki, obsługa personelu, zawartość księgarni festiwalowej zadowalały holendersko-języczną publikę, jak i posługujących się angielskim gości z zagranicy. Wśród zeszłorocznej gości znaleźć się miało przynajmniej 32 przedstawicieli różnej narodowości. W ramach ciekawostki chyba udało mi się obronić trochę honoru naszych piwoszy. W punkcie informacyjnym ujrzałem mapę świata z zaznaczonymi pinezkami krajami i brakiem reprezentacji z kraju nad Odrą (czy jak kto woli z nad Wisły ;)). Oczywiście trzeba było to zmienić … ;)
essen 5
Dziękuję wam za uwagę i zapraszam przez najbliższe dni na degustację piw z esseńskiego festiwalu.
essen bier page

3 comments

Dodaj komentarz